GIPS A OLEJ LNIANY

Gips był używany w tynkach i zaprawach od czasów starożytnych Egipcjan. Jest także stosowany do produkcji form, rzeźb i odlewów. Gips przygotowuje się przez podgrzewanie minerału zwanego również gipsem (dwuwodny siarczan wapnia) do temperatury ok. 150°C w celu częściowego usunięcia chemicznie związanej wody, dając w efekcie półwodzian siarczanu wapnia, główny składnik gipsu budowlanego (modelarskiego). Po zmieszaniu z wodą zmienia się w uwodniony siarczan wapnia, który szybko ulega utwardzeniu, wydzielając przy tym ciepło i lekko się rozszerzając. Z powodu szybkiego zastygania wymaga dużych umiejętności jeśli jest stosowany jako tynk ścienny. Zastyganie i plastyczność gipsu budowlanego można kontrolować za pomocą różnych domieszek. Ponieważ jest lekko rozpuszczalny w wodzie, jego wykorzystanie w klimacie umiarkowanym w dużym stopniu ograniczało się do dekoracji wnętrz, jako wykończenie ścian i sufitów, choć czasem był używany, samodzielnie lub zmieszany z wapnem, do dekoracji zewnętrznych, jak tynk odciskany lub jako wypełnienie dla budynków o szkielecie drewnianym. W takich sytuacjach powierzchnia musi być wygładzona w celu uzyskania gładkiego wykończenia i chroniona skutecznym zadaszeniem. Często jako powłokę ochronną stosowano olej lniany lub farby olejowe. Dziś gips w znacznym stopniu zastąpił wapno jako tynki wewnętrzne. Jest preferowany, gdyż zastyga szybciej i kurczy się w mniejszym stopniu niż wapno. Wapno jest zwykle używane tylko w powłokach wykończeniowych współczesnych prac sztukatorskich.

WYKŁADZINY LINOLEUM

Powrót do natury
Zwrot ku ekologii spowodował wzrastające zainteresowanie materiałami naturalnymi, używanymi przy budowie domów, a w tym – posadzkami z tworzyw naturalnych. W ostatnich 15-20 latach zauważamy rosnącą świadomość korzyści płynących ze stosowania środków naturalnych i zarazem konieczność ochrony zasobów surowców naturalnych. Przy wykładzinach tekstylnych stale powraca temat poszerzenia użycia włókien wełnianych. „Na topie” są wykładziny kokosowe i sizalowe. Godnym zauważenia jest również trend do stosowania materiałów, które w latach 70. wydawały się już przeżytkiem, np. linoleum. Świadomość ekologiczna jest obecna również w przemyśle posadzek kauczukowych, wolnych od formaldehydu, azbestu, metali ciężkich. W ostatnich latach również korek notuje ciągły wzrost popularności we wszystkich wariantach zastosowania.

Na świecie wykonuje się analizy cyklu życia poszczególnych produktów, określające ich wpływ na środowisko naturalne, począwszy od pozyskiwania surowców, poprzez cykl produkcyjny, aż do pozbycia się ich po zużyciu. Badania i analizy przeprowadzone przez różne instytuty dowodzą, że linoleum jest najbardziej przyjazną dla środowiska naturalnego wykładziną podłogową i w analizach porównawczych jest materiałem podłogowym klasyfikowanym najwyżej wraz z litym nielakierowanym drewnem. Linoleum 8 (linum – len, oleum -olej) zostało wynalezione przez Anglika Fryderyka Waltona, który ponad 130 lat temu odkrył na podstawie obserwacji tworzącego się „kożucha” na powierzchni farb olejnych, że olej lniany poddany procesowi utleniania zmienia swoją postać z ciekłej na stałą. W 1863 roku opatentowany został sposób produkcji wykładziny podłogowej. Już w kilka lat później powstały pierwsze fabryki produkujące ten rodzaj materiału na podstawie zakupionego patentu. Obecnie wiele osób myli linoleum z innymi rodzajami wykładzin elastycznych, a w szczególności z wykładzinami PVC. Niestety, jest to nagminne, a prawda jest taka, że ich podobieństwo zaczyna się i kończy na funkcji, jaką spełniają, natomiast cała reszta: surowce, proces technologiczny, pewne właściwości i sposób instalacji są odmienne. Różnica w procesie produkcyjnym pomiędzy wykładziną winylową a linoleum polega też na tym, że pierwsza jest produkowana w procesie chemicznym, natomiast druga – w procesie mechanicznym. Ten sposób produkcji nadaje linoleum pewne cechy, które muszą być brane pod uwagę zwłaszcza w fazie instalacji wykładziny. Bardzo ważne, zwłaszcza z ekologicznego punktu widzenia, jest to, że prawie wszystkie odpady technologiczne są wykorzystywane w procesie produkcji linoleum jako surowiec wtórny. Ekologiczna wykładzina obiektowa wytwarzana z naturalnych składników (olej lniany, żywice drzewne, mączka korkowa, pigmenty i tkanina jutowa). Dzięki zawartości mączki korkowej jest elastyczne i wyciszające kroki. Stanowi dobrą izolację termiczną.

Cechy użytkowe
Linoleum posiada wiele cech, które są ważne dla użytkownika. Zalicza się do nich:

  • dużą wytrzymałość i długą żywotność wykładziny, która nawet w miejscach bardzo intensywnie użytkowanych wynosi kilkanaście, a w niektórych przypadkach nawet kilkadziesiąt lat, co w konsekwencji decyduje o jej efektywności kosztowej;
  • odporność na duże obciążenia miejscowe i ruch przedmiotów na kółkach;
  • trudnozapalność (klasa B l według DIN 4102-1) i odporność na żar papierosów (nie topi się), a w przypadku pożaru – nie wydziela żadnych związków toksycznych ani trujących gazów;
  • walory higieniczne tego materiału, przede wszystkim – gładką powierzchnię oraz naturalne właściwości bakteriostatyczne;
  • odporność chemiczną, która obejmuje kwasy, oleje, tłuszcze oraz konwencjonalne rozpuszczalniki, za wyjątkiem przedłużonego działania zasad;
  • właściwości antystatyczne – rezystancja linoleum wynosi około 1×108 (Ohm×cm), czyli przewodzenie jest wystarczająco dobre aby nie gromadziły się ładunki, które sprawiają, że ta wykładzina może być z powodzeniem stosowana w pomieszczeniach ze sprzętem elektronicznym.

Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że w odróżnieniu od innego typu wykładzin sztucznych, linoleum można stosować przy ogrzewaniu podłogowym. Na podkreślenie zasługują aspekty zdrowotne linoleum, związane przede wszystkim z jego naturalnymi właściwościami bakteriostatycznymi, które dotyczą wielu bardzo groźnych i popularnych bakterii, takich jak: Salmonella, Typhimurium, Staphylococcus Aureus, Enterococcus Faeculis czy Escherichia Coli. Linoleum jest więc naturalnym sprzymierzeńcem w walce z drobnoustrojami. Właściwości antystatyczne linoleum powodują, że kurz i brud, które gromadzą się na jego gładkiej powierzchni nie przylegają do niej i są łatwo usuwalne. Zapobiega to w zdecydowany sposób rozmnażaniu się roztoczy i stwarza lepsze warunki życia ludziom dotkniętym alergią. Wykładzina linoleum zalecana jest także przez lekarzy do stosowania w pomieszczeniach, gdzie przebywają ludzie mający problemy z układem oddechowym.

Skład
Linoleum produkowane jest z surowców naturalnych, którymi są:

  • olej lniany, który po procesie utleniania stanowi główne spoiwo wykładziny, tzw. cement linoleum;
  • żywice naturalne dodawane do oleju lnianego w fazie utleniania, w celu uelastycznienia cementu linoleum;
  • mączka drzewna jako jeden z wypełniaczy, odpowiedzialny za absorpcję barwników, które ją penetrują na wskroś;
  • mączka korkowa dodawana przez niektórych producentów do wyrobów podstawowych lub też używana tylko do wyrobów specjalnego przeznaczenia z uwagi na słabą penetrację barwników – ma nadawać wykładzinie miękkość oraz izolować termicznie i akustycznie;
  • wapień, który wzmacnia i wygładza materiał;
  • barwniki nadające wykładzinie kolory;
  • tkanina jutowa, która pełni rolę podkładu – nośnika wykładziny.

Jak widać, prawie wszystkie surowce, poza barwnikami, są pochodzenia naturalnego, a co ważniejsze, ich źródła są łatwo odnawialne lub praktycznie nieograniczone, a pozyskiwanie ich wymaga nieznacznych tylko ilości energii. Są produkowane pewne modyfikacje tej wykładziny, jak:

  • linoleum na spodzie spienionym – produkt otrzymywany przez laminowanie linoleum z warstwą pianki;
  • linoleum na spodzie z kompozytu korkowego – produkt otrzymywany przez kalandrowanie wyżej wymienionej zhomogenizowanej mieszaniny na spodzie z kompozytu korkowego, a następnie doprowadzany do postaci finalnej w procesie sieciowania przez utlenianie;
  • linoleum korkowe – produkt otrzymywany przez kalandrowanie zhomogenizowanej mieszaniny, granulatu korkowego, pigmentów i wypełniacza na spodzie włóknistym, a następnie doprowadzany do postaci finalnej w procesie sieciowania przez utlenianie.

Układanie Układanie linoleum nie jest zadaniem łatwym. Trzeba pamiętać o ostrożnym obchodzeniu się z tym twardym i kruchym materiałem. Z tych właśnie powodów nie zaleca się wywijania linoleum na ściany, tak jak to jest możliwe z innymi wykładzinami. W tym przypadku można zastosować prefabrykowane listwy przyścienne, które dadzą ten sam efekt końcowy. Przygotowanie podłoża jest dla tej wykładziny bardzo ważne, ale nie odbiega znacząco od wymagań dla innych wykładzin. Powinno być czyste, a więc wolne od kurzu, brudu, tłuszczu itp., odpowiednio twarde i stabilne wymiarowo, równe i gładkie oraz permanentnie suche – wilgotność wyrażona w % masy zawartej w nim wody powinna ciągle zawierać się poniżej 3%. Przed przystąpieniem do układania linoleum, trzeba zapewnić, aby zarówno wykładzina, jak i pomieszczenia, w których będzie instalowana, miały temperaturę nie niższą niż +17 °C. Należy więc materiał przechować co najmniej jedną dobę przed instalacją w takiej właśnie temperaturze. Linoleum, ze względu na mechaniczny proces wytwarzania, należy zawsze układać w tym samym kierunku. Aby to ułatwić, niektórzy producenci wprowadzili nadruk na spodniej stronie wykładziny, pokazujący ten kierunek. Poza tym należy w fazie planowania instalacji pamiętać o tym, że w jednym pomieszczeniu mogą być ułożone odcinki tego samego koloru, pochodzące wyłącznie z tej samej partii produkcyjnej lub z rolek o niezbyt odległych numerach. Linoleum w czasie procesu produkcyjnego jest poddawane pewnego rodzaju naprężeniom, które sprawiają, że wykładzina zachowuje się w szczególny sposób, a mianowicie kurczy się na długości i rozszerza na szerokości. O tych właściwościach trzeba pamiętać w czasie instalacji wykładziny i zawsze docinać odcinki z pewnym zapasem na długości – ok. 1 cm na 1 metr bieżący wykładziny oraz pamiętać o pozostawieniu szczeliny (ok. 0,5-0,8 mm) pomiędzy odcinkami wykładziny. Z tymi cechami szczególnymi, a zwłaszcza z rozszerzaniem się materiału, wiąże się zasada podcinania wykładziny. Linoleum należy zatem zawsze ciąć lekko pod kątem do wnętrza materiału, zapobiegnie to ewentualnym wypiętrzeniom na połączeniu odcinków. Kurczenie i rozszerzanie się linoleum występuje tylko w fazie układania tego materiału, natomiast po wyschnięciu kleju jest to najbardziej stabilna wymiarowo wykładzina podłogowa. Do klejenia należy używać tylko specjalnych klejów do linoleum, które są oferowane przez wszystkich znaczących producentów chemii budowlanej. Są to kleje na bazie żywic syntetycznych i lateksu. Do rozprowadzania klejów należy używać szpachli o zębach B1. Jednorazowo jeden człowiek nie może rozprowadzać kleju na powierzchni większej aniżeli 4 m2, co zapobiega wyschnięciu kleju. Zasada bowiem jest taka, że linoleum układamy na ciągle mokry klej, bez tzw. czasu odparowania wstępnego, gdyż wtedy mamy gwarancję skutecznego przyklejenia wykładziny. Po położeniu wykładziny, trzeba ją dokładnie przewalcować, najpierw wpoprzek, a następnie wzdłuż. Do tej operacji należy używać walca o masie około 70 kg.

Krótka historia światła

Historia światła, rozpoczyna się tak dawno, jak historia człowieka. Już w najdawniejszych czasach światło stanowiło przedmiot ludzkiego pożądania i budziło respekt. Jaki był prawdziwy początek , kto i w jaki sposób ujarzmił ogień, można dzisiaj tylko się domyślać.

Pierwsze przenośne źródła światła, były tylko zwykłymi kawałkami kamienia z wydrążonymi zagłębieniami, w których znajdował się zwierzęcy tłuszcz. Rolę współczesnego knota pełnił wówczas wysuszony mech, który stopniowo zaczęto zastępować związanymi włóknami roślin. Takie rozwiązania stosowano przypuszczalnie przez wiele lat.

W czasach starożytnych, około 4,5 tysiąca lat temu stosowano już lampy oliwne. Zmieniały się plastyczne i artystyczne formy lamp oliwnych, wynikające ze zmieniającej się mody, jednakże zasada ich działania przez kilka wieków była taka sama.

W naczyniu wypełnionym oliwą zanurzony był knot. Najbardziej zbliżony do współczesnego , był płaski knot z bawełnianej plecionki wprowadzony przez Legera w XVIII wieku. Wcześniej także właściwie nie stosowano palników w obecnym rozumieniu. Knot zamocowany był w metalowych lub ceramicznych pierścieniach i podnoszony ręcznie lub specjalnymi szczypcami. Pierwszy prosty palnik, lecz stanowiący zaczątek wielu udanych wynalazków w tej dziedzinie skonstruował w 1782-1784 Francuz Aime Argand.

Kolejnym istotnym rozwiązaniem było zastąpienie metalowego cylindra nad płomieniem ,który był pomysłem Leonardo da Vinci, cylindrem wykonanym ze szkła. Ten wynalazek Arganda w sposób znaczący wpłynął na jasność świecenia ówczesnych lamp olejowych. Jako paliwo do lamp stosowano wtedy zarówno oleje roślinne, jak i tran.

Jednym z istotniejszych wydarzeń w historii rozwoju sprzętu oświetleniowego było wynalezienie destylatu ropy naftowej i skonstruowanie pierwszej lampy naftowej przez Ignacego Łukasiewicza w 1853 roku. Stosowane dotychczas paliwa takie jak: tran, parafina, olej rzepakowy, lniany, czy konopny, zostały zastąpione paliwem lżejszym, tańszym i dającym więcej światła. Wkrótce destylat ropy naftowej niemal całkowicie wyparł inne paliwa stosowane do celów oświetleniowych.

W podobnym okresie w wielu miejscach świecie, pracowano nad zastosowaniem ropy naftowej do celów oświetleniowych oraz nad modyfikacjami w zakresie budowy lamp. W Stanach Zjednoczonych pracował nad tym Dietz i Silliman, w Europie Niemiec Ditmar.

W krótkim czasie powstało wiele firm, które stały się prawdziwymi potentatami w dziedzinie sprzętu oświetleniowego. Wyparły one z rynku małe warsztaty. produkujące lampy dla lokalnych społeczności. Wiodącymi producentami lamp naftowych byli między innymi Ditmar&Bruner, firma posiadająca swoje filie w większości krajów Europy oraz nieco mniejsze: Muller, Schneider, Serkowski.

W lampach naftowych stosowano na ogół pojedyncze palniki z płaskimi knotami o szerokości od kilku do kilkunastu milimetrów. W bardziej kosztownych lampach zastosowano palniki z knotem zawiniętym w kształcie walca. Takie rozwiązanie wymagało sporej precyzji w wykonaniu palnika lecz przynosiło w efekcie znacznie większą ilość światła przy tej samej średnicy palnika ,oraz stabilniejszy płomień, dzięki zastosowaniu dostarczania powietrza nie tylko z zewnętrznej, ale i z wewnętrznej strony knota. Było to rozwiązanie wzorowane na pierwotnej konstrukcji Arganda.

Stosowano także palniki dwu, lub kilku płomieniowe. Miało to wielorakie zastosowanie. W aparatach oświetleniowych wpływało to na ilość uzyskiwanego światła. W latarniach sygnalizacyjnych stosowanych na przejazdach kolejowych, zmniejszało to prawdopodobieństwo całkowitego zgaśnięcia takiej lampy. Lecz palniki wielo płomieniowe stosowane były także do celów grzewczych. Konstruowano piecyki opalane na naftę, w których kilka niezależnie regulowanych knotów, o szerokości kilku centymetrów nagrzewało platynowa siateczkę na której następowało katalityczne dopalanie spalin, oraz nagrzewanie świeżego powietrza dostarczanego z zewnątrz. Zastosowanie lamp naftowych było tak wszechstronne, jak potrzeby ludzi, dla których je produkowano.

Konstruktorzy dbali o najdrobniejsze szczegóły, mogące mieć wpływ na walory użytkowe. Dla przykładu latarnie stosowane w nawigacji morskiej musiały spełniać niezwykle surowe wymogi. Odporność na silny wiatr i strumienie wody to jeszcze nie było wszystko. Latarnie nawigacyjne poddawane były próbom, które miały na celu potwierdzenie, czy światło takiej latarni jest widoczne z odpowiedniej odległości, czy latarnia wytrzyma przechył i nie ulegnie zniszczeniu szkło, czy kąt widzialności światła jest zgodny z przepisami itp.

Każda latarnia nawigacyjna posiadała odpowiedni certyfikat. W Polsce takie dokumenty wystawiane były przez Polski Rejestr Statków ,poza granicami kraju między innymi zajmuje się tym Lloyd Register.

Następnym przykładem na niezwykłą dbałość o szczegóły konstrukcyjne są latarnie produkowane dla kolejnictwa. Latarnie stosowane zwłaszcza w dawnych parowozach powinny nie tylko być odporne na silny pęd powietrza. Musiały także być odporne na mróz, wstrząsy i uderzenia. Ale przede wszystkim powinny dawać odpowiedni strumień światła, który wystarczy dla oświetlenia drogi na kilkadziesiąt metrów. Lustra w takich latarniach powlekane były srebrem a nawet wykonane z czystego srebra. Były tak drogie, że maszyniści zabierali je do domów po skończonej pracy , by uchronić je przed kradzieżami.

Oświetlenie naftowe, dzięki prostocie w eksploatacji zyskało sobie wielką popularność i pomimo wynalezienia kilku innych rodzajów oświetlenia, zostało wyparte dopiero przez oświetlenie elektryczne.

Teraz kilka słów o innych rodzajach oświetlenia. Nie stały się one wprawdzie zbyt popularne, ale trudno je pominąć z uwagi na kilka bardzo ciekawych rozwiązań zastosowanych przy ich konstrukcji.

Równolegle z oświetleniem naftowym zaczęło funkcjonować oświetlenie gazowe. Nie wymagało ono magazynowania paliwa, podczas spalania nie wydzielał się nieprzyjemny zapach, lecz jeden podstawowy problem eksploatacyjny polegał na tym, że urządzenie oświetleniowe z miejscem produkcji gazu musiało być połączone instalacją , której wykonanie było opłacalne i możliwe do zrealizowania wyłącznie przy gęstej zabudowie miejskiej. Wprawdzie w niektórych bogatych dworkach stosowano własne wytwornice gazu, lecz było to rozwiązanie kosztowne i nie znalazło zbyt wielu entuzjastów.

Innym wariantem oświetlenia gazowego były tak zwane lampy karbidowe. Były to latarnie posiadające własną wytwornicę acetylenu. Lampy te zbudowane były z dwóch zbiorników. Dolny pojemnik mieścił w sobie od kilku do kilkudziesięciu dekagramów karbidu, natomiast górny przeznaczony był na zbiornik wody. Poprzez specjalny zawór woda dozowana była do dolnego zbiornika , gdzie w wyniku reakcji z karbidem powstawał acetylen. Zgromadzony pod niewielkim ciśnieniem gaz wydostawał się przez dyszę wyposażoną w filtr zanieczyszczeń mechanicznych, do specjalnego palnika, gdzie na ceramicznej koronie palnika w połączeniu z tlenem spalał się niebieskawym płomieniem. Lampy tego rodzaju zostały jednak szybko wyparte przez oświetlenie elektryczne, w związku z tym konstrukcyjnie lampy tego rodzaju nie rozwinęły się.

Nie sposób tu także pominąć wprawdzie mało znane i zupełnie niepopularne w Polsce jednak bardzo chętnie i często stosowane za oceanem latarnie ciśnieniowe. Działanie tych lamp jest na tyle skomplikowane i kłopotliwe, że mimo swoich niewątpliwych walorów, nie wniosły one znaczącego wkładu w rozwój rodzimego sprzętu oświetleniowego i nie zyskały sobie zbyt wielu zwolenników.

Lampa taka składa się z wielu elementów które wykonywane były z wielką precyzją i dokładnością. Uruchomienie lampy ciśnieniowej polega na kilku czynnościach. Najpierw po napełnieniu zbiornika paliwem, należy szczelnie zakręcić wszystkie korki i zainstalowaną pompką wytworzyć ciśnienie około 2 atmosfer. Następnie otworzyć zawór inicjujący ,przez który wydostaje się do rynienki niewielka ilość paliwa, które po zapaleniu doprowadza do wrzenia paliwa znajdującego się w parowniku. Pary wrzącego paliwa wydostając się z dyszy ulegają zapaleniu w tak zwanej koszulce Auera. Jest to siateczka bawełniana nasączona tlenkiem toru i cezu. Żarząca się siateczka pozwalała na wytworzenie światła o sile od 200 do 500CP(kandeli), co jest porównywalne z żarówką o mocy od 150 do 350 Wat, przy stosunkowo niewielkim zapotrzebowaniu na paliwo.

Lampa taka zużywała od 0,7 do 1,4 litra paliwa na dwanaście godzin. Był to więc bezspornie najbardziej ekonomiczne i dające najwięcej światła lampy jakie kiedykolwiek wykonano, nie licząc lamp elektrycznych.

Lamp takich stosowano na przykład podczas ostatniej wojny do zasilania reflektorów przeciwlotniczych. Obecnie latarnie ciśnieniowe stosowane są przez NATO, z uwagi na ich uniwersalny charakter. Przy odpowiedniej modyfikacji latarnia ciśnieniowe można zasilać każdym rodzajem ,to znaczy naftą ,benzyną ,ropą naftową a nawet denaturatem.

W USA do dzisiaj produkowane są tego typu lampy przez firmę Coleman, są to lampy przewidziane do opalania benzyną. Natomiast niemiecki Petromax obecnie produkuje lampy dla wojska ,przystosowane one są do zasilania naftą.

Firma ta zresztą powstała na początku XX wieku i przetrwała międzywojenny kryzys dzięki zamówieniom rządowym z III Rzeszy. Oszczędności w technologii posunięte były do granic absurdu, ale firma być może dzięki temu funkcjonuje do dzisiaj.

Obecnie w dobie oświetlenia elektrycznego, w dobie światła laserowego, świecących polimerów, miniaturowych akumulatorów i technologii kosmicznych trudno jest nam zrozumieć problemy tamtych ludzi sprzed wieków, czy nawet tylko sprzed kilkudziesięciu lat. To co nam wydaje się takie oczywiste, to co wymaga tylko zwyczajnego przekręcenia wyłącznikiem, kiedyś wyglądało zupełnie inaczej, było o wiele bardziej skomplikowane niż myślimy.

Obecnie o lampach naftowych ,benzynowych czy karbidowych prawie nikt już nie pamięta. Mała garstka zapaleńców stara się przywrócić im dawny blask i dawne walory, by zachować je dla przyszłych pokoleń, jako świadectwo rozwoju cywilizacyjnego i kulturowego. Ale dawnego znaczenia nie da się im już przywrócić...

OPARZENIA

Trzeba pamiętać, że nie wolno smarować oparzonych miejsc olejem i innymi tłuszczami, mydłem, białkiem kurzym. Takie praktyki zdarzają się jeszcze, choć nauka już dawno uznała je za szkodliwe. Wyjątkiem jest oparzenie słoneczne, przy którym ulgę przynosi posmarowanie skóry olejem lnianym.

OLEJ LNIANY, A PROCESY UTLENIANIA

Jeżeli przyjmie się szybkość utleniania się smalcu jako 1, to oliwa z oliwek utlenia się 10 razy szybciej, olej słonecznikowy, sojowy, rzepakowy 100 razy szybciej, olej lniany 250 razy a olej z ryb aż 350 razy szybciej.

CAŁUN TURYŃSKI

Całunowe płótno to kawałek lnu o wymiarach 4,36 m długości na 1,10 m szerokości; w XVI wieku został on naszyty na białą tkaninę (holenderskie sukno) wykończoną w wieku XVII niebieskim brzegiem, który obciążono metalowymi listwami. Całość przykrywa dzisiaj czerwony jedwab. Innymi słowy płótno, na którym widnieje wizerunek Człowieka z Całunu, jest materiałem utkanym z włókien używanej jeszcze do dziś rośliny przędzalniczej - lnu (Linum usitassimum L.), jakkolwiek zastępowanego coraz częściej bawełną i włóknami syntetycznymi.

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Akceptuj Więcej informacji Odrzuć